Sinaloa. Kokainowe imperium

Niezależnie od tego, czy chodzi o opium, kokainę, marihuanę czy fentanyl, handel narkotykami przynosi kartelowi Sinaloa szacunkowo 3-12 miliardów dolarów rocznie. To ogromny biznes, w którym ponad 200 000 osób w samym regionie Sinaloa pracuje bezpośrednio lub pośrednio dla zorganizowanej przestępczości.

W sercu tajnego laboratorium „kucharze” pokazują twórcom tego dokumentu, jak produkuje się narkotyki, a następnie jak ukrywa się je w pojazdach, aby nielegalnie wjechać z nimi do Stanów Zjednoczonych. Ważny przywódca kartelu, chroniony przez swoich ciężko uzbrojonych ludzi, również zgodził się spotkać z filmowcami, aby wyjaśnić, jak działa organizacja.

Najemni zabójcy, tacy jak El Guero, pokazują w tym filmie swoje codzienne życie. Przed każdą nową misją modli się do bogini śmierci. Jako ofiarę składa jej kule z nazwiskami osób, które ma zabić. W biednych dzielnicach Culiacan pieniądze od handlarzy narkotyków przyciągają wzrok, podobnie jak Jamilet. Młoda kobieta robi wszystko, co możliwe, aby uwieść barona narkotykowego, ponieważ to dla niej sposób na wyjście z ubóstwa.

Również nastolatkowie marzą o dołączeniu do kartelu. Wielu chłopców, takich jak 17-letni Luis, jest gotowych rzucić szkołę, aby zostać płatnym zabójcą. Ale tragedii w przestępczym świecie nie brakuje. W ciągu 15 lat wojna z narkotykami pochłonęła życie ponad 230 000 osób w samym Meksyku. Te tragedie cieszą dyrektorów zakładów pogrzebowych: Santos biega od miejsca zbrodni do miejsca zbrodni, próbując zdobyć kontrakty.